W 2025 roku dwa największe podmioty przemysłu obronnego w Polsce – Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) i Grupa WB – osiągnęły łącznie rekordowe 25 miliardów złotych przychodów, co oznacza nie tylko wzrost o miliardy w stosunku do poprzednich lat, ale też wyraźny sygnał, że polska zbrojeniówka przestała być tylko lokalnym graczem.
Rosnący popyt, kontrakty międzynarodowe oraz finansowanie z unijnego Instrumentu Pożyczkowego SAFE wyraźnie zmieniają krajobraz branży, która jeszcze kilka lat temu nie śniła o takich liczbach.
PGZ z rosnącą dominacją
W 2024 roku PGZ wypracowała 13,9 mld zł przychodów, ale już rok później ta wartość wzrosła o ponad 40 proc. To skok, którego tempo pokazuje, jak bardzo zmienił się rynek po 2021 roku. Wówczas przychody Grupy wynosiły zaledwie nieco ponad 6 mld zł. W ciągu czterech lat firma podwoiła skalę działalności, zyskując na rosnących zamówieniach i programach modernizacyjnych.
Prognozy na 2026 r. wskazują, że tendencja wzrostowa nie tylko się utrzyma, ale może jeszcze przyspieszyć. Sektor zbrojeniowy staje się jednym z filarów krajowego eksportu przemysłowego, a PGZ wzmacnia pozycję jako regionalny lider.
Grupa WB – technologiczny tygrys z Ożarowa
Równie imponujące są wyniki Grupy WB – największego prywatnego gracza w tej branży. W 2024 roku firma osiągnęła 3 mld zł przychodów, z czego aż 40 proc. pochodziło z eksportu. W 2025 roku ta kwota ma sięgnąć 4,3 mld zł, co oznacza wzrost o kolejne 40 proc. i aż dwunastokrotne zwiększenie skali działalności względem 2021 roku.
Na sukces firmy pracują m.in. nowoczesne systemy bezzałogowe. Flagowy produkt WB, dron FlyEye, od lat wykorzystywany w Ukrainie, zdobył uznanie za swoją wszechstronność i trwałość. – To maszyna, która potrafi wystartować z ręki i bezpiecznie wrócić. Przeżywalność po lądowaniu jest jej największym atutem – podkreśla wiceprezes Adam Bartosiewicz.
WB udowadnia, że polska technologia może konkurować na światowym poziomie, a sama firma z pozycji start-upu w niespełna dwie dekady stała się marką globalną.
