Zakończono poszukiwania pary z Sopotu. Policja potwierdziła zaskakujące ustalenia

Po miesiącu niepewności sopocka policja potwierdziła odnalezienie Karoliny i Tomasza W. – młodego małżeństwa, którego zniknięcie wstrząsnęło Trójmiastem. Oboje są cali i zdrowi, a ich decyzja o zniknięciu była w pełni świadoma. Sprawa, która przez tygodnie budziła emocje, znalazła spokojny finał.

Zniknięcie, które poruszyło mieszkańców

Pod koniec września bliscy pary zgłosili zaginięcie po tym, jak małżeństwo nagle przestało odpowiadać na telefony i wiadomości. Policja natychmiast rozpoczęła intensywne poszukiwania, publikując wizerunki 25-letnich sopocian. W akcję włączyli się internauci, a w mediach społecznościowych lawinowo rozprzestrzeniały się apele o pomoc. Każdy dzień bez informacji zwiększał napięcie – trudno było zrozumieć, jak dwoje młodych ludzi mogło zniknąć bez śladu.

Trop, który odmienił kierunek śledztwa

Po kilku tygodniach funkcjonariusze zaczęli analizować ślady wskazujące, że zniknięcie Karoliny i Tomasza mogło być wynikiem ich własnej decyzji. Trop okazał się trafny – mł. asp. Radosław Jaśkiewicz z sopockiej policji potwierdził, że małżeństwo zostało odnalezione i nie grozi mu żadne niebezpieczeństwo. Gdzie przebywają – tego policja nie ujawnia, respektując ich prywatność.

Nowe życie z dala od Sopotu

Choć sprawa została zamknięta, wiele osób wciąż zadaje sobie pytanie, co skłoniło młodych ludzi do tak radykalnego kroku. Czy chcieli uciec od presji codzienności, czy po prostu odnaleźć spokój gdzie indziej? Tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że decyzja była przemyślana, a finał – wbrew obawom – spokojny. Dla wielu mieszkańców Trójmiasta to historia, która kończy się nie dramatem, lecz milczącym wyborem wolności.