Internauci zdecydowali – Młodzieżowym Słowem Roku 2025 zostało „szponcić”, a jego rzeczownikowa forma „szpont” zdobyła równie duże uznanie. Słowo, które ma korzenie w dawnych gwarach miejskich i języku przestępczym, wróciło do łask dzięki młodemu pokoleniu. Organizator plebiscytu, Wydawnictwo Naukowe PWN, ogłosił wyniki podczas gali w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
Od dezaprobaty po podziw – wieloznaczne „szponcić”
Nowe – a raczej odświeżone – słowo młodzieży może mieć dwa zupełnie różne znaczenia. „Szponcić” oznacza zarówno „robić coś niewłaściwego, cwaniaczyć, wygłupiać się”, jak i „robić coś ciekawego, odważnego, flirtować”. W tej dwuznaczności kryje się jego urok – można go użyć w kontekście krytycznym, ale i z zachwytem, zależnie od tonu rozmowy. Rzeczownik „szpont” natomiast funkcjonuje jako określenie zamieszania, błędu albo nieoczekiwanego zwrotu akcji. To słowo żyje, jak sam język – plastyczne, zmienne i pełne energii, której nie da się zamknąć w słownikowej definicji.
Dziesięć lat plebiscytu i język, który ciągle się zmienia
Tegoroczna edycja była jubileuszowa – już dziesiąta w historii plebiscytu Młodzieżowe Słowo Roku. Jego celem nie jest wybór najczęściej używanego wyrazu, lecz tego, które najlepiej oddaje ducha czasu. Organizatorzy podkreślają, że młodzieżowy język nie zna granic – łączy stare i nowe, tworząc słowa, które potrafią zaskoczyć także lingwistów. W ubiegłym roku triumfowała „sigma”, a Nagrodę Jury otrzymało tajemnicze „czemó”. W tym roku zwyciężyło „szponcić” – słowo, które samo w sobie jest małym „szpontem” w historii polszczyzny.
